Lekarze dziennie przyjmują już dziesiątki chorych! Główny Inspektor Sanitarny nie ma wątpliwości: to wina złego przechowywania produktów. "Szczególnie na bazarach" - ostrzega w rozmowie z dziennikiem.pl Anna Malinowska z biura Inspektora.
Na nic zdały się ostrzeżenia i kontrole. Nawet w 35-stopniowe upały inspektorzy trafiali na sklepy, gdzie mięso było trzymane cały dzień poza lodówką. "W upały trzeba było żywność przechowywać wyjątkowo ostrożnie. Ludzie jednak tego nie robili" - dodaje Ewa Ziemkiewicz ze świętokrzyskiego sanepidu.
Co gorsza, w sklepach wciąż pełno jest towaru, który powinien być przechowywany w temperaturze pokojowej. A był w znacznie wyższych temperaturach. Z zewnątrz taki produkt nie wygląda podejrzanie, w środku może być biologiczną bombą.
Specjaliści ostrzegają - przy kupnie towaru patrzymy także na zalecane przez producentów warunki przechowywania danego produktu, nie tylko na datę ważności. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, zrezygnujmy z zakupu.