Autor opisuje metody, jakimi SB walczyła z polskim Kościołem i w jaki sposób jej agenci nakłaniali księży do tajnej współpracy. Obok pseudonimów będą podane nazwiska duchownych współpracujących z bezpieką. Ale nie wszystkie. Ujawnione mają być tylko te osoby, które co najmniej przez kilka lat donosiły SB i brały za to pieniądze.

Rękopis księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego liczy 500 stron. Książka składa się z siedmiu części. Zebranymi dokumentami najpierw zajmą się historycy. Po pierwszym opracowaniu całość trafi do kardynała Dziwisza, który wyda swoją opinię. Potem książka trafi do druku. Na razie nie wiadomo, kiedy zobaczymy ją w księgarniach. Nie wiadomo też, czy zebrane dokumenty będą wydane w jednym tomie czy podzielone na dwie części.