Przez trzy miesiące przerwy w kursowaniu najsłynniejsza kolejka w Polsce była modernizowana. Na razie jednak turyści tego nie odczują. Wagoniki zabierają na górę tyle samo osób co dotychczas. Dopiero w przyszłym sezonie dzięki nowym wagonikom i napędowi kolejka będzie zabierała 360 osób na godzinę, czyli dwa razy tyle co teraz.

Reklama

Modernizacja kolejki była przez lata blokowana przez władze Tatrzańskiego Parku Narodowego. I pomimo modernizacji latem kolejka będzie przewoziła tyle samo osób co do tej pory. Ekolodzy zgodzili się na zwiększenie przepustowości tylko zimą.

A narciarze mogą na razie zapomnieć o szusowaniu po Tatrach. Dzisiaj śniegu było tylko 18 centymetrów, czyli tyle co nic. Można było za to podziwiać panoramę Tatr. Widoczność ze szczytu osiągała 50 kilometrów i były 4 stopnie ciepła.