Metropolita uważa, że w Kościele nie było i nie ma miejsca na odwet, upokarzanie drugiego człowieka czy usuwanie go na margines życia społecznego. "Kościół w Polsce i społeczeństwo w naszym kraju potrzebuje pilnie przebaczenia i pojednania" - powiedział podczas mszy w Katedrze na Wawelu. Odniósł się w ten sposób m.in. do sprawy abp. Stanisława Wielgusa, oskarżonego o współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.
Kardynał uważa, że podtrzymywanie stałego napięcia, budzenie podejrzeń i dzielenie społeczeństwa, to droga donikąd. "To pogrobowe zwycięstwo nieludzkiego systemu, w którym przyszło nam żyć przez dziesięciolecia. Kościół nie może i nie chce kroczyć tą drogą" - mówił w kazaniu.
Metropolita zaapelował, by Wielki Czwartek był w Kościele krakowskim "dniem pojednania". By podać pomocną dłoń także oskarżanym o współpracę z aparatem przemocy PRL. "Oni nadal są naszymi braćmi i jest dla nich miejsce we wspólnocie Kościoła" - powiedział Dziwisz.
Dzisiaj Kościół katolicki obchodzi Środę Popielcową. Kapłani na znak pokuty posypują głowy wiernych popiołem. Ten gest ma charakter symboliczny. Ma nam przypomnieć, że wszyscy jesteśmy grzesznikami i wobec siebie jesteśmy równi.