Ten ekswojskowy i były pracownik Agencji Nieruchomości Rolnych w Koszalinie i Choszcznie był niezwykle obrotny. Adam F., obecnie emeryt, swoich klientów poszukiwał poprzez znajomych, a także wśród osób, które zgłaszały się do agencji. Powoływał się na szerokie znajomości i obiecywał, że załatwi niemal wszystko - od przyjęcia na studia po wymiganie się od wojska i zakup czy wynajem gruntów od Agencji Nieruchomości Rolnych. Najczęściej brał w kopercie kilka tysięcy złotych. Ale często z obietnic się nie wywiązywał.

Klienci byli tak różni, jak usługi, które oferował im Adam F. - głównie niezamożni rolnicy, niedoszli studenci, poborowi. "Adam F. z procederu, który uprawiał przynajmniej od 2005 roku, uczynił drugi zawód i dodatkowe źródło dochodów" - mówi rzecznik prasowy oddziału Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Szczecinie, kpt. Wojciech Mikołajuk. Łącznie, dzięki "drugiej pracy", Adam F. mógł zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

ABW zatrzymała także 12 osób, które obrotnemu emerytowi wręczały łapówki. Większość z nich już przyznała się do winy, Adam F. - nie.