Obiecywali, że załatwią zwolnienie z aresztu czy odzyskają zabezpieczone przez policję samochody. Za swe "usługi" pobierali nawet do kilkuset tysięcy złotych. Tym razem w ręce śledczych wpadły cztery osoby: troje członków szajki i kobieta, która próbowała ostrzegać grupę o działaniach CBA.

Reklama

Jeden z zatrzymanych to były policjant, Robert R. Jego kompani, niezwiązani z wymiarem sprawiedliwości Sylwester L. i Beata R., zostali zakuci w kajdanki w pracy i w prywatnym mieszkaniu. Tej trójce grozi do ośmiu lat więzienia, natomiast czwartej zatrzymanej - Joannie K. - do pięciu lat za utrudnianie śledztwa.

Już wcześniej, na początku lutego, Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w tej samej sprawie trzech byłych mundurowych. Grupa m.in. wyciągała tajne informacje na temat różnych śledztw, bo jej członkowie podawali się za prokuratorów. CBA zapowiada, że to nie koniec aresztowań.