"Gangsterzy" swą przestępczą działalność prowadzili w świetlicy środowiskowej, do której przychodzą dzieci w wieku od 5 do 18 lat. Sami mieli po 10-14 lat, więc na wszelki wypadek terroryzowali młodszych - góra 12-latków.

Stosowali sprawdzone sposoby wymuszenia pokemonów - straszenie i bicie. O agresywnych nastolatkach policjanci dowiedzieli się od matki, której syn został pobity. Kiedy kobieta zwróciła im uwagę, grupa wyrostków zaczęła jej grozić podpaleniem mieszkania.

Schwytanie małych przestępców nie było trudne. 13-letni Rafał T. - "Chrypa" i jego rówieśnik Samuel S. - "Samuel" oraz 14-letni Paweł C. - "Wsiura" i 10-latkowie: Konrad P. - "Dyzio" i Krzysztof W. - "Mały" staną teraz przed sądem dla nieletnich. Grozi im poprawczak.



Reklama