Zwłoki 21-latki nurkowie wyłowili z jeziora Tałty tuż po północy. "Trafili na nie podczas pracy sonarem" - informują strażacy. Rodzina już zidentyfikowała ciało dziewczyny.

Choć od huraganu, jaki przetoczył się przez mazurskie jeziora minął już tydzień, akcja ratunkowa wciąż jest prowadzona na najwyższych obrotach. Trwają poszukiwania jeszcze dwóch osób.



Dlatego codziennie, skoro świt, do akcji wyruszają strażacy, policjanci i ratownicy WOPR-u. Metr po metrze przeczesują jeziora. Szukają na lądzie i w wodzie. Do dyspozycji mają najnowocześniejszy sprzęt, m.in. sonary i kamery termowizyjne. Pomagają też psy, specjalnie szkolone do poszukiwań zwłok w wodzie.



Akcja zakończy się dopiero, kiedy odnajdzie się ostatni poszukiwany, albo szanse na to, iż natrafią na niego ratownicy, zmaleją do zera.