"To przedsięwzięcie ryzykowne, jak na wojnie. Dopuszczamy awarie. Ale mamy nadzieję, że leciwa lokomotywa da radę pokonać trasę" - mówi "Życiu Warszawy" wiceszef Biura Promocji ratusza Andrzej Mańkowski.

Warszawski urząd miejski wspólnie z PKP Cargo i PLK przygotowały karkołomną inscenizację, która obejmie m.in. Chabówkę, Kraków, Skierniewice, Warszawę i Radzymin. To stacje postoju pociągu (w tej roli austriacka lokomotywa z 1912 r.), który od 11 do 13 sierpnia będzie zbierał ochotników do walki z bolszewikami.

Reklama

"Wsiadać będą harcerze, sanitariuszki PCK w strojach z lat 20., żołnierze w mundurach wojsk wielkopolskich" - zapowiada Tomasz Karasiński, komendant Grupy Rekonstrukcji Historycznej Zgrupowanie "Radosław", która bierze udział w przedsięwzięciu. Do stolicy pociąg dotrze 13 sierpnia.

Tego dnia na Krakowskim Przedmieściu odbędzie się zaciąg do armii i formowanie batalionu 236 (złożonego głównie z gimnazjalistów i studentów). Kapelanem tego baonu w 1920 r. był ks. Ignacy Skorupka. Rekruci złożą przysięgę i pomaszerują na Dworzec Petersburski (dziś Wileński), skąd uzbrojeni ruszą pod Ossów. Głównym bohaterem bitwy będzie ks. Skorupka, który w tych walkach poległ.

Reklama