"Przyglądając się medialnym ocenom, słysząc komentarze i analizy mojego postępowania wyjaśniam, robiłem co tylko mogłem i jak tylko potrafiłem służąc Ojczyźnie" - tak były prezydent zaczyna swe krótkie przeprosiny. "Gdy było to ważne, dałem z siebie wszystko" - zaznacza.
"Jednak po 30 latach wielkiego osobistego wysiłku jestem dziś po prostu potwornie zmęczony. I właśnie dlatego nie jestem w stanie brać czynnego udziału w wielu spotkaniach i uroczystościach. Chciałbym po prostu, tak po ludzku odpocząć od tego wszystkiego" - czytamy w piśmie Wałęsy.
"Zdaję sobie sprawę, że takie proste wytłumaczenie nie wszystkim się spodoba, i przepraszam ich za to, lecz biologia ma swoje prawa. Zmęczenie materiału robi swoje więc proszę nie mówić, że jestem zadufany, czy że kogoś nie szanuję, bo nie o to tu chodzi. W tym stanie rzeczy, z moim stanem zdrowia, chcę mieć wreszcie święty spokój" - kończy Lech Wałęsa.