Bogdan Lis powiedział we wtorek na konferencji prasowej przed bramą Stoczni Gdańskiej, że kolejne rocznice Sierpnia zamiast łączyć wokół tego, co wspólne, dzielą ludzi dawnej Solidarności.

Reklama

Jego zdaniem skoro w lipcu 2005 roku Sejm uchwalił ustawę o ogłoszeniu 31 sierpnia świętem państwowym, Dniem Wolności i Solidarności, to władze państwowe powinny się wykazać odwagą cywilną i polityczną do wzięcia odpowiedzialności za organizację obchodów Sierpnia.

"Panie Prezydencie, Panie Premierze, Panie i Panowie Parlamentarzyści, Solidarność jest wizytówką państwa polskiego. Na Was spoczywa dziś odpowiedzialność ochrony tych wartości" - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisali się Jerzy Borowczak, Bogdan Borusewicz, Zbigniew Bujak, Andrzej Celiński, Władysław Frasyniuk, Zbigniew Janas, Henryka Krzywonos, Bogdan Lis, Jan Lityński i Lech Wałęsa.

Zdaniem sygnatariuszy oświadczenia, "jedyna oficjalna uroczystość zorganizowana w 30. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych zakończyła się kompromitacją", a "obecna Solidarność poza znakiem graficznym nie ma nic wspólnego z tradycjami Sierpnia i odwagą jego przywódców w stanie wojennym".