Ta część uroczystości miała charakter prywatny i odbyła się bez udziału mediów. Bliscy ofiar modlili się przy wraku samolotu, zapalali znicze, niektórzy płakali.
Pielgrzymka rodzin - po zapaleniu zniczy przy wraku TU-154 - doszła do miejsca katastrofy prezydenckiego samolotu.
Na miejscu katastrofy, gdzie znajduje się kamień upamiętniający ofiary, złożono już wieńce. Po lewej stronie kamienia - wieniec od prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, a po prawej od obywateli Federacji Rosyjskiej.
Na uroczystości przybyła około 20-osobowa grupa młodzieży ze Smoleńska, a także 10 przedstawicieli miejscowej Polonii.
Jeden ze studentów państwowego Uniwersytetu w Smoleńsku, Sasza, powiedział PAP, że przyszli, aby wyrazić swoje wsparcie. "To tragiczny wypadek i każdemu człowiekowi w takiej sytuacji potrzebne jest wsparcie. Jeśli ludzie będą razem się wspierać to myślę, że stosunki miedzy krajami, postawa ludzi wobec nas, będą lepsze"- powiedział.
Jak wyjaśnił, władze uczelni wybrały kilkadziesiąt osób ze względu na ograniczenia w liczbie możliwych uczestników. Informacje o uroczystościach rozpowszechniał na uczelniach komitet do spraw młodzieży obwodu smoleńskiego.