Według relacji rodzin, Komorowski prosił bliskich tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, o sugestie m.in. jak można upamiętnić ofiary tej katastrofy.

Reklama

Paweł Deresz - mąż posłanki Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie - powiedział wychodząc z Belwederu, że podczas spotkania Anna Komorowska zapowiedziała, że w czasie grudniowej wizyty prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Polsce będzie omawiana sprawa pomnika w Smoleńsku upamiętniającego ofiary katastrofy.

Deresz powiedział dziennikarzom, że na spotkaniu z pierwszą damą panowała "fantastyczna atmosfera". Jak dodał, podczas mszy - od której rozpoczęło się spotkanie - modlono się też za pojednanie między Polakami, za pojednanie polsko-polskie. Według relacji Deresza, prezydentowa apelowała podczas spotkania: "Stwórzmy jedną rodzinę".

Również Barbara Dolniak, wdowa po pośle PO Grzegorzu Dolniaku, powiedziała dziennikarzom, że atmosfera spotkania z prezydentową była bardzo miła i serdeczna. Według niej, wzięło w nim udział więcej rodzin, niż w październiku zdecydowało się na podróż do Smoleńska.

W czasie spotkania - poinformowała Dolniak - odczytany został list "w którym podziękowano pani Ewie Komorowskiej za zorganizowanie tej swoistego rodzaju pielgrzymki a Annie Komorowskiej za objęcie jej patronatem".

Jak mówiła, ona sama nie była - jak do tej pory - w Smoleńsku, ponieważ "nie jest jeszcze na to gotowa i jest to dla niej zbyt trudne". Zadeklarowała, że wybiera się również na popołudniowe spotkanie w kancelarii premiera. Jak mówiła, z tego, co jest jej wiadome, wiele rodzin chce pytać Donalda Tuska o śledztwo ws. katastrofy. "Sama nie śledzę tego postępowania, więc w tym zakresie na pewno nie będę miała pytań" - dodała.

Według Dolniak nie są wykluczone ponowne spotkania rodzin w kolejne rocznice katastrofy smoleńskiej.