"W całym kraju panują trudne warunki jazdy. W wielu rejonach nadal pada śnieg, na drogach zalega błoto pośniegowe. Są niskie temperatury, co powoduje, że jest ślisko" - mówił we wtorek PAP Karol Jakubowski z wydziału prasowego KGP.

Reklama

Zaapelował, by w związku z sytuacją na drogach kierowcy jechali wolniej i ostrożniej. "W takich warunkach droga hamowania jest zdecydowanie dłuższa. Dodatkowo łatwo można wpaść w poślizg. Zachowajmy rozwagę. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, wymieńmy też opony na zimowe - to zwiększy przyczepność naszego auta" - dodał.

Policjanci przypominają też, że kierowcy przed wyjazdem z domu powinni sprawdzić stan techniczny auta i dobrze je odśnieżyć. "Chodzi o to, byśmy byli dobrze widoczni na drodze. Sprawdźmy więc, czy światła są sprawne. Usuńmy śnieg z szyb, z tablicy rejestracyjnej. Wymieńmy płyn do spryskiwaczy na taki, który nie zamarza przy niskich temperaturach" - radził Jakubowski.

Zaapelował również, by kierowcy zachowali podstawowe zasady bezpieczeństwa, gdy np. wychodzą z auta, by ręcznie odśnieżyć szyby.

"W Lublinie doszło wczoraj - właśnie w takiej sytuacji - do tragedii. TIR potrącił kierowcę, który wysiadł z auta, by odśnieżyć szyby. Niestety nie udało się go uratować. Jeśli wysiadamy z auta, załóżmy kamizelkę odblaskową, jakieś elementy odblaskowe lub po prostu weźmy latarkę, tak by inni kierowcy nas widzieli" - zaznaczył Jakubowski.

Jak dodał, także piesi powinni szczególnie uważać. Podczas intensywnych opadów śniegu, w związku z wcześniej zapadającym zmrokiem są bowiem gorzej widoczni.

"Nie przechodźmy w niedozwolonych miejscach, uważajmy przy wchodzeniu na drogę np. zza autobusu i, jeśli jest taka możliwość, korzystajmy z chodników. Pamiętajmy też, że kierowca jadący z prędkością 80 km/h widzi pieszego ubranego na ciemno z odległości 30-40 metrów. Już jeden element odblaskowy powoduje, że pieszego widać z odległości 120-160 metrów" - zaznaczył Jakubowski.