"Popieram, to za mało" - tak o akcji Jurka Owsiaka powiedział abp Życiński. "Trzeba wyrazić wielkie uznanie dla tych, którzy potrafią poświęcać swój czas na chłodzie, nieraz wśród mrozu, po to, aby śpieszyć z pomocą innym. To nie jest tylko akcja, to konkretna forma pomocy dla cierpiących" - podkreślił hierarcha.

Reklama

Abp Życiński przypomniał, że niedawno Dziecięcy Szpital Kliniczny w Lublinie otrzymał nowoczesny tomograf zakupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

"Tyle matek płaczących nad dramatem choroby swojego dziecka może odzyskać odrobinę nadziei dzięki opiece medycznej, którą gwarantuje także ten tomograf. Więc umiejmy podziękować tym młodym ludziom, którzy tworzą łańcuch solidarnych serc, by przeciwdziałać ludzkiej bezsilności w cierpieniu" - dodał metropolita lubelski.

Abp Życiński ofiarował swój dar na licytację na rzecz WOŚP, półmetrową rzeźbę - maskę pochodzącą z Nowej Gwinei. "Otrzymałem od polskich misjonarzy, kapłanów naszej diecezji pracujących w Nowej Gwinei maski, jakie używane tam są przy zabawach. Jedną z tych masek zapakowałem i przesłałem do Warszawy" - wyjaśnił pochodzenie daru arcybiskup.

Reklama

Maska wśród wielu innych przedmiotów licytowana jest na internetowej aukcji WOŚP na Allegro.