"To jest raport niepełny i z błędami" - mówi Radiu ZET Edmund Klich. Szef polskiej komisji badania wypadków lotniczych wylicza, jakie pomyłki popełnili Rosjanie. "Powiedziano, że po komendzie Horyzont, gdyby załoga wykonała odejście, to by mogła bezpiecznie odejść co jest nieprawdą. Komenda Horyzont została wydana za późno i wtedy już nie było szans odejścia" - wyjaśnia.

Reklama

Jednocześnie Klich przyznaje jednak, że to, większość tego, co napisano w raporcie to prawdziwy obraz tego, co zdarzyło się 10 kwietnia w Smoleńsku.