W czwartek w TOK FM Seremet powiedział, że "polscy prokuratorzy przygotowali listę kilkudziesięciu pytań". "W czwartek trwają rozmowy z prokuratorami z komitetu śledczego, żeby uzgodnić listę tych pytań w tym sensie, żeby nie powtarzać pewnych pytań, żeby to sprawnie przebiegało" - mówił prokurator generalny.
Dwóch polskich prokuratorów wojskowych zajmujących się śledztwem w sprawie katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem od wtorku przebywa w Moskwie, gdzie zapoznają się z dokumentami śledztwa prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Strona polska oczekiwała, że podpułkownik Karol Kopczyk i major Jarosław Sej wezmą też udział w przesłuchaniach świadków, w tym kontrolerów lotów z lotniska Siewiernyj w Smoleńsku.
Seremet zapowiedział też, że pod koniec marca powinien zostać zakończony wątek organizacyjny dot. przygotowań do lotu 10 kwietnia. "Sądzę, w ciągu kilku tygodni zapadną ostateczne decyzje procesowe" - mówił. Dopytywany, czy mogą to być zarzuty, odparł: "nie jest to wykluczone".
Prokurator generalny dodał, że gdy ekspertyza fonoskopijna Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie będzie gotowa, to będzie rekomendował prokuratorom prowadzącym śledztwo, aby ją przedstawili opinii publicznej. Jak ujawnił, w ostatnich dniach odbyła się pierwsza część eksperymentu polegająca na rejestracji odgłosów silnika i pracy urządzeń Tu-154M.
"Część eksperymentu naziemnego jest już zakończona, w ciągu najbliższych tygodni odbędzie się druga część eksperymentu polegająca na rejestracji wszystkich odgłosów wydawanych w kabinie samolotu w trakcie jego lotu" - mówił. Jak dodał, po jego zakończeniu oraz - jak zaznaczył - po skonfrontowaniu brzmienia rejestracji kopii z oryginałem czarnych skrzynek, który jest w dyspozycji Rosjan - będzie możliwe wydanie opinii końcowej przez biegłych fonoskopów z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.