Borys - która do czerwca 2010 roku pełniła funkcję przewodniczącej nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi - dziękując za wyróżnienie, podkreśliła, że swą pracę traktowała jako wyzwanie i służbę.

Reklama

W uzasadnieniu przyznania dyplomu napisano m.in., że Borys "swoją działalnością wspiera wszystkich, którym Polska jest bliska jako kraj pochodzenia ich samych i ich przodków. W trakcie pełnienia funkcji przewodniczącej Związku Polaków niejednokrotnie wykazywała się ogromną odwagą w obronie praw mniejszości polskiej na Białorusi".

Wiceszef MSZ Jan Borkowski, który wręczał Borys dyplom podkreślał, że Polacy za granicą stanowią wielki potencjał, który powinien być należycie wykorzystany. Przypominał, że Białoruś, której obywatelką jest laureatka, jest bardzo trudnym miejscem do mówienia swobodnie o wartościach i standardach.

Podkreślał, że Polska ma nadzieję, że "Białoruś pójdzie drogą europejską" i wszyscy, którzy zostali zatrzymani i represjonowani po grudniowych wyborach prezydenckich w tym kraju zostaną zwolnieni, a takie organizacje jak ZPB będą mogły normalnie pracować.

"Pani konsekwencja, pani determinacja i odwaga pozwalały, gdy pełniła pani funkcję prezesa ZPB, wielokrotnie pokazywać wizerunek Polaków, jako lojalnych obywateli Białorusi, a jednocześnie wiernych wartościom europejskim" - oświadczył Borkowski. Jak mówił, jej działalność w trudnych warunkach zjednywała Borys nie tylko Polaków, ale też pozostałych obywateli Białorusi.

Sama Borys podkreślała, że swoją pracę traktowała zawsze jako wyzwanie i służbę. Zwracała uwagę, że mimo wszystko Związek Polaków na Białorusi funkcjonuje. Oświadczyła, że ona sama zawsze starała się, by Polacy na Białorusi nie byli traktowani jako partia polityczna, czy "piąta kolumna". "Służyłam po prostu swoją pracą, nie oczekując żadnych nagród. Dziś chciałabym po porostu podziękować" - powiedziała.

Od 2005 roku istnieje podział na dwa kierownictwa Związku Polaków na Białorusi. Wówczas białoruskie Ministerstwo Sprawiedliwości nie uznało zjazdu organizacji, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys, i zaleciło przeprowadzenie ponownego zjazdu. Na nim wyłoniony został jako prezes Józef Łucznik, jednak tej decyzji nie uznały władze polskie. Obecnie Borys w uznawanych przez Warszawę władzach ZPB zastąpiła Andżelika Orechwo, a Łucznika we władzach uznawanych za legalne przez Mińsk - Stanisław Siemaszko.

Reklama

Borys przyznała, że nie angażuje się teraz w prace związku, bo prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wymienił ją z imienia i nazwiska oskarżając o to, że to ona chce legalizacji organizacji, a powinni chcieć tego mieszkający na Białorusi Polacy. "Związek to są ludzie, jestem członkiem jego rady, ale aktywnego udziału w tej chwili w pracach nie biorę" - powiedziała.

Nagroda, którą uhonorowana została była szefowa ZPB przyznawana jest od 1970 r. Od 1999 r. jej laureatem mogą zostawać obcokrajowcy, którzy przyczynili się do promocji Polski za granicą w takich dziedzinach jak kultura, polityka, sport czy gospodarka. Wyróżnienie dla Borys zostało przyznane w zeszłym roku, jednak wówczas nie mogła ona go odebrać.