Prawnik Marek P. z Krakowa, były esbek, który był pełnomocnikiem podmiotów kościelnych przed Komisją Majątkową, zasiada we władzach tej cypryjskiej firmy wraz z dwoma tamtejszymi prawnikami. Sam od pół roku siedzi w gliwickim areszcie, gdyż ciążą na nim zarzuty m.in. milionowych oszustw i korupcji.

Reklama

Do cypryjskiej firmy trafiają teraz zyski z wieloletnich umów z kościelnymi podmiotami. W 2010 r. kupiła ona bowiem 100 proc. akcji czołowej spółki Marka P. w Krakowie Jenion Estates (wcześniej Żywieckie), która - jak podejrzewają śledczy - obracała nieruchomościami i pieniędzmi pozyskanymi również w drodze przestępstwa.

W sumie w ciągu dwóch lat spółka Jenion Holdings Limited wzbogaciła się o grunty i budynki warte ponad 3,5 mln zł, a rocznie wykazywała 6-7 mln zł przychodu z tej działalności. Nie notowała zysków, ale straty. Śledczy badają, czy celowo obniżała zyski.