"Sprawy trzech nieletnich przekazane zostały do sądu rodzinnego. Pozostali będą odpowiadać za czynną napaść na policjantów; jeden z nich został przez sąd aresztowany" - poinformował rzecznik policji w Świdniku Tomasz Dejer.
Dejer dodał, że policjanci nadal analizują nagrania, na których utrwalono awanturę i ustalają szczegółowe okoliczności. Zapowiadają dalsze zatrzymania.
Do awantury doszło w niedzielę podczas wyjazdu świdnickich kibiców do Chełma na mecz piłkarski tamtejszej Chełmianki z Avią Świdnik. Grupa około 60 kibiców Avii zebrała się w centrum miasta, skąd przemaszerowała pod eskortą policji na dworzec. Burda zaczęła się, gdy na peron wjechał pociąg, którym do Chełma jechali już kibice Motoru Lublin sprzyjający Chełmiance.
Doszło do wyzwisk i obrzucenia pociągu kamieniami. Aby zapobiec bijatyce, policjanci odgrodzili kibiców Avii kordonem od pociągu. Kibicom Motoru nie pozwalali wyjść z pociągu. Wtedy kibole zaczęli wyzywać policjantów i rzucać w nich kamieniami i butelkami. Zwolennicy Motoru kopali ich i rzucali petardami z drzwi wagonów.
Policjanci strzelali gumowymi kulami z broni gładkolufowej, użyli też gazu łzawiącego. Kibice rozproszyli się. Najbardziej agresywni zostali zatrzymani. Policyjni technicy sfilmowali całe zajście kilkoma kamerami.
Za czynną napaść na policjanta grozi do 10 lat więzienia.