Według RMF FM szef BOR był pytany przez śledczych o to, czy słyszał od swoich podwładnych, że gen. Andrzej Błasik kłócił się przed wylotem do Smoleńska z kpt. Arkadiuszem Protasiukiem.
Generał Janicki miał zeznać, że nie wie nic o kłótni, bo nikt niczego nie słyszał. Potwierdził jednak, że do rozmowy gen. Błasika z kpt. Protasiukiem doszło. Z informacji miało wynikać, że generał nerwowo przywoływał pilota i gestykulował podczas rozmowy.
Do tej pory faktu takiej rozmowy nikt nie potwierdził. Zeznania gen. Janickiego to pierwszy dowód w śledztwie na ten temat. RMF FM podaje, że rzecznik BOR potwierdził, iż gen. Janicki został przesłuchany przez prokuratorów, nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów.
To, co działo się przed wylotem tupolewa do Smoleńska, może okazać się bardzo ważne w śledztwie. Szczególnie w wątku ewentualnych nacisków na pilotów.