Zgodnie z wynikami przeprowadzonego przez IIBR na zlecenie tygodnika "Newsweek" sondażu, 51 proc. Polaków uważa tortury w takiej sytuacji za dopuszczalne. "Polacy są dalecy od fundamentalizmu moralnego i wiedzą, że istnieją wyjątkowe sytuacje, w których tortury, a nawet zadanie śmierci, są dopuszczalne" – tłumaczy rezultaty badania "Newsweekowi" prof. Janusz Majcherek z Instytutu Filozofii i Socjologii Krakowskiej Akademii Pedagogicznej.

Reklama

Jednocześnie Majcherek zaznacza, że chodzi nie tyle o zniesienie zakazu, ile o "wyjątkowe sytuacje". Podobnie komentuje to w rozmowie z "Newsweekiem" prof. Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. "Wielu ludzi patrzy na problem przez pryzmat ‘tykającej bomby’, zakładając, że torturuje się tylko wtedy, gdy na szali jest życie innej osoby" – mówi.

"Zdecydowanie" lub "raczej" przeciw torturom jest 36 proc. Polaków. 13 proc. nie ma opinii na ten temat.