Jak poinformował w środę PAP Jaromir Rybczak zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie, oskarżeni to mieszkańcy Błażowej Dolnej: 23-letni Maciej P. i 19-letni Marcin S.
Do napadu doszło w listopadzie 2010 roku. Oskarżeni z zasłoniętymi twarzami przystawili pracownikowi stacji nóż do brzucha i zmusili do wydania z kasy stacji prawie 4 tys. zł. Po napadzie zbiegli samochodem.
"Sprawcy przed dokonaniem zaplanowanego napadu obserwowali stację, liczbę pracowników na nocnej zmianie oraz natężenie ruchu klientów. Na miejsce przestępstwa dotarli zaopatrzeni w dwa noże kuchenne oraz kominiarki"" - powiedział Rybczak. Na stację przywiózł ich znajomy, który nie wiedział o ich planach.
Dodał, że na początku śledztwa mężczyznom zarzucono kradzież ponad 11 tys. zł. Jednak później pojawiły się wątpliwości w tej kwestii, i w efekcie zarzucono im kradzież zaledwie prawie 4 tys. zł, czyli kwotę wynikającą z raportu kasowego stacji paliw.
Obaj mężczyźni przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu i złożyli wyjaśnienia dotyczące przebiegu napadu.
Macieja P. oskarżono także o oszustwo. Według prokuratury mężczyzna w połowie 2010 r. pobrał zaliczkę w wysokości prawie 8 tys. zł za ocieplenie budynku, jednak nie miał zamiaru wywiązać się z tej umowy. Do tego przestępstwa również się przyznał.
Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia mężczyznom grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Natomiast za oszustwo zarzucone dodatkowo Maciejowi P. - od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.