"W tej chwili udało nam się ustabilizować funkcje życiowe pacjenta. Za chwilę będzie przewieziony na blok chirurgii i rozpoczniemy zabieg operacyjny na kręgosłupie. Może potrwać to kilka godzin" - poinformował Dąbrowiecki dziennikarzy na briefingu przed północą. Jak powiedział, po zakończeniu operacji będą ewentualnie planowane dalsze zabiegi. "Ten jest najważniejszy, dlatego nam bardzo zależy, żeby go jak najszybciej rozpocząć" - zaznaczył.

Reklama

Zabieg na kręgosłupie pozwoli "odbarczyć" uciśnięty kręgosłup, żeby pacjent mógł normalnie chodzić - tłumaczył Dąbrowiecki. Stan Jarosława Wałęsy określił jako "ciężki". Zapowiedział, że kolejne informacje na temat stanu europosła przekaże w sobotę o godz. 10.

"Dalsze - to jest kwestia odroczonych zabiegów, które będziemy wykonywali w miarę możliwości, jeżeli stan pacjenta na to pozwoli" - powiedział. Wyjaśnił, że wstrząs krwotoczny, którego doznał Jarosław Wałęsa, "jest bardzo poważny, ale u każdego pacjenta przebiega inaczej". Według rzecznika, pacjent doznał urazów ud, miednicy, ramion. "W momencie, kiedy wypadkowi ulega motocyklista i nic go nie chroni to tak naprawdę wszystkie jego narządy są zagrożone urazem, także jest w poważnym stanie w tej chwili" - powiedział. Jarosław Wałęsa jest nieprzytomny.

Jarosław Wałęsa, europoseł PO, syn Lecha Wałęsy, został wieczorem przetransportowany do warszawskiego szpitala przy ulicy Szaserów ze szpitala w Płocku, do którego trafił po zderzeniu kierowanego przez niego motoru z toyotą rav4. Dąbrowiecki powiedział, że lekarze są w kontakcie z rodziną europosła.

Reklama

Okoliczności wypadku Wałęsy, do którego doszło w piątek po południu, bada płocka prokuratura - poinformowała jej rzecznik Iwona Śmigielska-Kowalska. Według wstępnych ustaleń, do wypadku w Stropkowie pod Sierpcem doszło, gdy stojący na poboczu drogi samochód toyota rav4 włączał się do ruchu. Wtedy nastąpiło zderzenie z poruszającym się drogą motocyklem honda kierowanym przez Jarosława Wałęsę.