Jak poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, bezrobotne małżeństwo sprzedało swe nowonarodzone dziecko za 5,5 tys. złotych. Wcześniej, gdy kobieta zaszła w kolejną, niechcianą ciążę, dali ogłoszenie, a gdy pojawiła się chętna, Roksana K. omówili szczegóły transakcji.
"Przez cała ciążę Małgorzata M. chodziła do lekarza jako Roksana K. i pod tym też nazwiskiem urodziła dziecko, które zaraz po porodzie sprzedała" - powiedziała Klaus.
Obie kobiety zostały zatrzymane przez wrocławską policję w ubiegłym tygodniu. Mężczyzna ukrywał się, ale w końcu zatrzymano go w środę.
Policja o sprzedaży dziecka dowiedziała się od anonimowego informatora.