Jak poinformowała w czwartek PAP policja, zdarzenie miało miejsce w miejscowości Górki Mokre (Łódzkie). Funkcjonariusze zauważyli, jak z miejscowego baru "chwiejnym krokiem" wyszedł - znany im i już wielokrotnie karany - 43-latek, który usiadł za kierownicą ciągnika rolniczego. Funkcjonariusze postanowili go zatrzymać.

Reklama

Mężczyzna widząc radiowóz, zaczął uciekać ciągnikiem do pobliskiego lasu. Nie reagował na sygnały policjantów. "Pokonywanie przeszkód" ułatwiała mu zamontowana z przodu ciągnika, na podnośniku hydraulicznym, olbrzymia belka, którą łamał drzewa stojące na trasie przejazdu.

Podczas akcji pościgowej jeden z policjantów wysiadł z radiowozu, aby zatrzymać kierowcę. Ten ruszył gwałtownie ciągnikiem, próbując przejechać funkcjonariusza, który w ostatniej chwili odskoczył przed pojazdem i ukrył się za drzewem. Traktorzysta próbował najechać na radiowóz. Wówczas oddano strzały ostrzegawcze. 43-latek jeszcze raz próbował rozjechać policjantów. Tym razem funkcjonariusze oddali strzały w powietrze i dwa strzały w oponę ciągnika. Po kilkunastu minutach mężczyzna został zatrzymany. W trakcie zatrzymania groził policjantowi, że go zabije.

Okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. 43-latkowi za m.in. czynną napaść na policjantów grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.