Matka tragicznie zmarłej Madzi z Sosnowca opowiada, że czas spędzony w areszcie był dla niej koszmarem. Była obrażana przez inne więźniarki. Kobiety waliły w kraty i krzyczały, że to ona zabiła swoje dziecko - podaje "Super Express".
Te wydarzenia ją przerosły i chciała popełnić samobójstwo. Tabloid przypomina, że połknęła wtedy niewielka ilość proszku do czyszczenia sanitariów.
Obecnie Waśniewscy, aby odciąć się od zamieszania związanego ze śmiercią ich dziecka schronili się w małym miasteczku pod Wałbrzychem.
Katarzyna Waśniewska ma postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki Magdy. Nie wezwała pogotowia ratunkowego, kiedy dziecko wypadło jej z rąk i uderzyło w próg drzwi. Kobieta została wypuszczona z aresztu w połowie lutego.