To lewicowo-lewacko-feministyczne poglądy przygotowały grunt pod tego typu postawy, które relatywizują moralność, odrzucają rodzinę i pozwalają odrzucić swoje dziecko, uczą cynizmu i wygaszają uczucia wyższe. Ci rodzice nie wiedzieli, co ze sobą zrobić - stwierdziła profesor Krystyna Pawłowicz, posłanka PiS, komentując na antenie Polskiego Radia sprawę śmierci półrocznej Madzi z Sosnowca.
Zaproszona do studia Kazimiera Szczuka, publicystka i działaczka środowisk kobiecych, nie kryła zdumienia tą wypowiedzią. Zapytała, w jaki sposób feministki przygotowały grunt pod śmierć dziewczynki. Podkreśliła, że przecież rodzice Madzi są osobami religijnymi.
Wy nienawidzicie Kościoła i wszystko na niego zwalacie. Jest wyraźna atmosfera przyzwolenia na każde wolne działanie, na zabicie dziecka, na aborcję. Pani Szczuka z najwyższym lekceważeniem opowiadała, bo pani nie ma wyższych uczuć - argumentowała posłanka PiS. - Wasze poglądy relatywizują wszystko, dom, rodzinę, małżeństwo, panie oduczacie ról społecznych i prowadzicie do zaniku uczuć wyższych - wyliczała Krystyna Pawłowicz.
Ja nie mam uczuć wyższych? To ciekawe. Uważam, że pani mnie ciężko obraziła. Policzę się z panią na korytarzu po audycji - odparła Kazimiera Szczuka.
A potem publicystka przeszła do ataku:
Ta historia jest polityczna, bo lewica bierze stronę tej kobiety mówiąc, że ona jest chora, zła lub nieszczęsna, a my nie wiemy, więc dajmy jej spokój. A prawica idzie w stronę świętości tego dziecka i takiej miłości do tej Madzi, naszej i polskiej. I jak matka mogła, prawica dmucha ten balon - stwierdziła Szczuka.