Nie prowadzi się już żadnych zasadniczych debat, bo w CDU pani Merkel wszystko przedstawia się jako pozbawione alternatywy - powiedział Schlarmann, który jest przewodniczącym koła klasy średniej i gospodarki w CDU. Jest jak w stołówce, która codziennie oferuje tylko jedno danie. Komu nie smakuje, ten zostaje na zewnątrz - dodał.
Schlarmann zarzucił kierownictwu CDU, że nie poddaje pod zasadniczą debatę ważnych tematów, jak polityka energetyczna czy integracja europejska. Władza w CDU koncentruje się dziś w Urzędzie Kanclerskim - ocenił. Zdaniem polityka wszyscy ministrowie są bezpośrednio zależni od kanclerz Merkel, a karierę mogą zrobić tylko ci, którzy popierają jej linię.
Zdaniem Schlarmanna nikt, kto może być uważany za potencjalnego następcę obecnej przewodniczącej partii, nie ma możliwości piąć się do góry w "systemie Merkel", a potencjalni rywale pani kanclerz nie przeżyli politycznie. Na następnym zjeździe partyjnym CDU zostanie udobruchana programem dobrego samopoczucia - ocenił polityk.
W CDU pod kierunkiem Merkel pojawiają się też krytyczne głosy na temat kursu modernizacji ugrupowania, który przejawia się m.in. w polityce prorodzinnej, decyzji o rezygnacji z energii atomowej do 2022 r. oraz zniesieniu obowiązku powszechnej służby wojskowej.
Jeden z polityków chadecji Wolfgang Bosbach zapowiedział w środę, że w przyszłym tygodniu opublikowany zostanie manifest grupy chadeków konserwatywnego skrzydła partii, tzw. Koła Berlińskiego. Bosbach podkreślił, że "Merkel jest najlepszym, co mogło spotkać CDU". "Ale musi być wolno stawiać pytania, co odróżnia nas od politycznych przeciwników i o co walczymy, nie przypuszczając przy tym frontalnego ataku na Angelę Merkel" - powiedział Bosbach gazecie "Leipziger Volkszeitung".