Czeskie służby nie przedstawiły na razie żadnych dowodów w sprawie rzekomych nieprawidłowości z polską koniną. Wczoraj tamtejsze służby weterynaryjne poinformowały opinię publiczną, że jedna z partii końskiego mięsa mająca pochodzić z Polski zawierała śladowe ilości leku znanego pod nazwą fenylbutazon. Czescy kontrolerzy weterynaryjni znaleźli ślady leku w partii końskiego mięsa sprzedawanej w jednym ze sklepów w Morawskiej Ostrawie.
Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek powiedział IAR, że zwrócił się już do naszych sąsiadów o natychmiastowe wyjaśnienia. Wysłałem pismo do Głównego Lekarza Weterynarii Czech z żądaniem kategorycznych wyjaśnień z zaprezentowaniem wyników badań. Prowadzą dochodzenie w celu ustalenia źródła pochodzenia koniny, a już stwierdzili, że jest to konina polska. Uważam, że jest to co najmniej nieuzasadnione - mówi Janusz Związek.
Lek, który znaleziono w koninie w Czechach jest stosowany przy leczeniu zapalenia stawów u zwierząt. Nie jest to lek rakotwórczy. Fenylbutazon jest stosowany w jednym leku dostępnym na rynku polskim i w naszym kraju można go kupić pod nazwą butapirazol. Produkuje go dwóch producentów w tym jeden z polski.