Na nagraniu, które trafiło na serwis YouTube Jerzy Wilk przyznaje, że PiS współpracował z Ruchem Palikota przy referendum. Nie może jednak darować szefowi miejskiej organizacji Rafałowi Maszce koszulki z napisem "przepraszam za PiS". Ile kaw wypiliśmy u mnie? Razem pracowaliśmy w referendum, tak? Wspólny cel mieliśmy: wyp... Nowaczyka. On teraz przeprasza za mnie? Ja byłem jego, no nie przyjacielem, ale osobą, która go wspierała - burzy się na nagraniu kandydat na prezydenta Elbląga - pisze serwis elbląg.net.

Reklama

Celem referendum i przedterminowych wyborów ma być, zdaniem polityka PiS. wypier…. tych z Platformy i przejąć władzę na 5 lat. Z nagrania wynika też, że PiS finansował działania grupy, która pracowała nad odwołaniem prezydenta miasta, mimo, że do tej pory Wilk takich związków się wypierał. Wszyscy nas łączyli z tym. My się wypieraliśmy, ale po cichu opracowywaliśmy strategię - mówił. Przyznał też, że to partia zapłaciła za klip zachęcający do udziału w referendum. Dwa tysiaki wyłożyliśmy, aby Falkiewiczowi [Kazimierz Falkiewicz, pełnomocnik komitetu Wolny Elbląg - red.] zrobić kampanię. My to zrobiliśmy, my za to zapłaciliśmy. On sobie przypisał- stwierdził na nagraniu.

Wilk uderza też w komitet Wolny Elbląg. O kandydacie na prezydenta miasta, Lechu Kraśniańskim, mówił: jak będzie chciał w ten sposób startować, to wyciągnę mu przeszłość w Samoobronie. Wczoraj był u Palikota, a dziś jest bezpartyjnym fachowcem. Dostało się też działaczom za zatrudnienie dawnego współpracownika kandydata PiS. Wzięli na listę informatyka, którego zwolniłem za nielojalność, bo wyprowadził dane z firmy. Gratuluję pomysłu. Różne tam gnidy, wszy... Takich rzeczy się nie robi - mówił.

Mocno bije też w kandydatkę PO na prezydent miasta. Nie przebierając w słowach uderza w nią za wzięcie na listy wyborcze odwołanych radnych z PO. To znaczy, że ona jest taka słaba albo oni tacy mocni, to znaczy, że stary układ jest. Nie wierzcie, że tam był jakiś konflikt między Gelertową i Nowaczykiem. Jeśli ktoś myśli, że ona zmieni urząd, to się myli, bo ona to akceptowała - mówi. Jeśli wejdzie Gelertowa zamiast Nowaczyka to w piździet możemy plunąć sobie, że to robiliśmy - dodaje.

Reklama

Jerzy Wilk broni się, że nagranie zmanipulowano. Dziś używa się brudnych chwytów, podsłuchów. Przeciwko mnie kieruje się zmanipulowany, pocięty, pseudo sensacyjny materiał. Próbuje się stworzyć wrażenie, że Elżbieta Gelert jest niezwiązana z poprzednią władzą. Nie ma takiej niegodziwości, której członkowie kliki tracącej wpływy, nie zrobiliby dla utrzymania swojej władzy. Dziś ten plan utrzymania władzy realizuje Elżbieta Gelert - pisze w oświadczeniu.

Nie zaprzecza, że użył mocnych słów. Niektórych może razić język podsłuchanej rozmowy. Nie jestem dzieckiem. Nie opowiadajcie mi bajek. Posługuje się konkretnym, męskim językiem i jestem przekonany, że wielu z nas, gdy patrzy na to co zrobiono z naszym miastem, jak je zniszczono, jak je zadłużono, jak utrudniono nam codzienne życie, ma ochotę użyć twardego języka. Takie słowa same cisną się na usta gdy się na to wszystko patrzy. Co miał powiedzieć ojciec rodziny gdy nie miał za co zapłacić czynszu bo ekipa PO je podniosła? - stwierdza.

Nasze wspólne referendum nadal trwa. Musimy być konsekwentni. Nie dajmy się nabrać na ich bajki. Musimy pokazać całej Polsce, że zła władza nie jest bezkarna, że można ją odwołać. Wszystko zależy od nas. Zmienimy Elbląg - Polska będzie z nas dumna - podsumowuje.

http://www.youtube.com/watch?v=IHslQdXlFwY