- Nie molestowałem dzieci - mówi w rozmowie z TVP Info ksiądz Wojciech Gil. - Jeżeli przepraszam, to przepraszam za moją naiwność i brak odpowiedzialności w tym, że za bardzo tym ludziom zaufałem. Nie skrzywdziłem tych dzieci. A jeżeli je skrzywdziłem, to tylko w takim wymiarze, że być może za bardzo zaufałem - tłumaczy polski duchowny, którego prokuratura na Dominikanie podejrzewa o molestowanie dzieci.

Reklama

>>> Lokalna mafia wrobiła duchownego? Przyjaciele bronią księdza Gila

Ksiądz wie, że wiele osób już go osądziło, jednak zapewnia, że to nie jest dla niego kres życia. - Jeżeli komuś bardzo na tym zależy, aby zniszczyć moje życie, to i tak znajdzie na to sposób. Moje życie się nie kończy tu. Moje życie kończy się gdzie indziej - dodaje.

>>> Prawnik o sprawie duchownego: Należałoby to prowadzić inaczej