W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze nie znaleźli materiałów wybuchowych, zabezpieczyli natomiast części, które mogły być wykorzystane do produkcji broni, tzw. samoróbki - poinformował rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek.
Oględziny w mieszkaniu prowadzono całą noc oraz w piątek. To prokurator prowadzący postępowanie zarządził ewakuację klatki, w której mieszkał mężczyzna. - Znaleziono jakieś urządzenie, prokurator uznał, że dla bezpieczeństwa osób z najbliższego otoczenia należy jednak zarządzić ewakuację - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Renata Mazur.
Według TVN24 w zegarze z kukułką znaleziono "wystające jakiegoś rodzaju druty, kable".