Według komunikatu zamieszczonego na stronie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, mężczyzna do czasu śmierci nie został przesłuchany przez śledczych. Miał składać wyjaśnienia w sprawie czwartkowej strzelaniny na Gocławiu. Policyjni antyterroryści zatrzymali go, gdy ranił interweniującego policjanta i zabarykadował się w mieszkaniu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że po oddaniu strzału w kierunku policjantów napastnik próbował się zastrzelić. Na czas akcji antyterrorystów ewakuowano około 100 osób, a w bloku odcięto prąd i gaz.
Wczoraj policjanci ponownie weszli do mieszkania zatrzymanego. Znaleźli w nim między innymi broń palną domowej roboty i instalacje do detonacji ładunków wybuchowych. Mężczyzna prawdopodobnie sam konstruował broń palną.
Czynności prokuratury na miejscu zdarzenia zostały zakończone. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga nadal prowadzi postępowanie dotyczące usiłowania zabójstwa policjantów.