Karolina Elbanowska liczy, że Donald Tusk da rodzicom realny wybór odmowy udziału sześciolatka w edukacji szkolnej. - Dzisiaj przychodzimy tutaj z tym jednym postulatem - rodzice chcą mieć wybór, czy ich dziecko pójdzie do szkoły jako sześciolatek czy jako siedmiolatek. W polskich warunkach reforma obniżenia wieku szkolnego jest eksperymentem robionym na dzieciach. My musimy mieć prawo odmowy udziału w tym eksperymencie - mówiła przed spotkaniem z premierem Karolina Elbanowska.



Reklama

Karolina i Tomasz Elbanowscy to inicjatorzy akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie objęcia sześciolatków obowiązkiem szkolnym. Ich zdaniem szkoły są na to nieprzygotowane. Wśród najważniejszych mankamentów placówek szkolnych wymieniają m.in. słabą opiekę świetlicową, brak odpowiednich posiłków dla małych dzieci i przepełnione klasy.

Ostatecznie Sejm odrzucił wniosek podpisany przez ok. milion osób. Elbanowscy i ich stowarzyszenie zapowiedzieli dalsze wsparcie dla rodziców, którzy nie chcą posyłać do szkół sześciolatków. Zgodnie z przyjętą nowelizacją ustawy oświatowej już we wrześniu 2014 roku obowiązkową naukę w szkolnych ławach rozpoczną dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku oraz cały rocznik 2007. Rok później do szkół pójdzie druga połowa rocznika 2008, wtedy już siedmiolatków i cały rocznik sześciolatków urodzonych w 2009 roku.