Lekarze, którzy są przerażeni tym, jak wygląda chłopiec, jego stan określają jako ciężki.
Wiadomo, że trwa walka o utrzymanie niemowlęcia przy życiu. - Przed lekarzami stoi teraz bardzo trudne zadanie. Wierzę, że uda się go uratować - mówi RMF FM rzecznik krakowskiego szpitala Magdalena Oberc.
Matka miała się skarżyć pracownikom szpitala, że chłopiec jest bardzo słaby i nie chce jest. Ten nie był wcześniej u lekarza. Nie miał też obowiązkowych szczepień.
Sprawą zajęli się prokuratorzy - śledztwo dotyczy narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.