29-letni obywatel Stanów Zjednoczonych wykorzystał fakt, że na Wawelu trwa remont i po rusztowaniu zakradł się na strych w zachodniej części budowli. - Amerykanin nieświadomie uruchomił też przycisk alarmu przeciwpożarowego - wyjaśnia podinspektor Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Po drodze uszkodził dachówki, rozbił szybę i uszkodził kable elektryczne.
Straty szacowane są na 5 tysięcy złotych. 29-latek będzie musiał pokryć koszty naprawy i odpowie za zniszczenia mienia. Grozi mu za to kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.