O godzinie 2 nad ranem wraz z adwokatem przyszedł na komisariat policji w Bydgoszczy - wyjaśnia nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z tamtejszej Komendy Wojewódzkiej Policji. Mężczyzna już został dowieziony do sądu w Bydgoszczy.
Tomasz G. w trakcie rozprawy siedział już trzy lata w areszcie. Tydzień temu wyszedł z sądu i dosłownie zapadł się pod ziemię.
Policja szuka jeszcze trzech innych skazanych w sprawie zlecenia zabójstwa dyrektora z PZU. Oni także uciekli.
Wszystko wydarzyło się prawie 16 lat temu. Dealer samochodowy najprawdopodobniej chciał się pozbyć utrudniającego mu wyłudzanie odszkodowań pracownika PZU. Koszt wykonania zlecenia wyniósł pół miliona złotych. 19 stycznia 1999 roku ciało ofiary znaleziono na parkingu w Bydgoszczy.