Chodzi o śmierć 33-letniego obywatela Rumunii, który we wrześniu 2007 roku trafił do krakowskiego aresztu jako podejrzany o kradzież dokumentów i pieniędzy. W areszcie na znak protestu, Crulic odmówił przyjmowania jedzenia i 18 stycznia 2008 roku zmarł w szpitalu na zapalenie płuc i mięśnia sercowego powstałe w wyniku wycieńczenia organizmu.
W maju ubiegłego roku, sąd pierwszej instancji na osiem miesięcy pozbawienia wolności skazał dyrektorkę więziennego szpitala Katarzynę L. oraz ordynatora oddziału wewnętrznego Piotra S.
CZYTAJ WIĘCEJ: Więzienie za kratami. Tu nikt się nie lituje, chyba że ktoś odwali kitę. REPORTAŻ DGP >>>
Nie wystąpili w odpowiednim momencie z wnioskiem do sądu o przymusowe leczenia i karmienie Crulica. Już kiedy jego stan zagrażał bezpośrednio utratą życia, nie podjęli natychmiastowych działań ratujących jego życie - wyjaśnia IAR prokurator Piotr Kosmaty. Sąd uniewinnił kierowniczkę więziennego ambulatorium Krystynę M. Od wyroków odwołali się zarówno obrońcy lekarzy jak i prokuratura.
Naszym zdaniem Krystyna M. już od października wiedziała, że ma na swoim oddziale pacjenta, który głoduje - dodał prokurator Kosmaty.
Sąd apelacyjny zdecydował o powtórzeniu procesu.