Od listopada informacja o tym, że ktoś przyszedł na świat dzięki metodzie in vitro, znajdzie się w aktach stanu cywilnego. Osoba po osiągnięciu pełnoletniości będzie mogła sama dociec, że pochodzi z probówki. Nawet przypadkiem, gdy w którymś momencie życia będzie potrzebowała np. odpisu aktu stanu cywilnego - tłumaczy nam kierownik jednego z urzędów stanu cywilnego.
Jednocześnie pyta o bezpieczeństwo danych. Dostęp do nich będzie miało co najmniej kilka tysięcy urzędników w Polsce. Co więcej, takie rozwiązanie może uderzać w pary homoseksualne i samotne matki. W jaki sposób?
Więcej w jutrzejszym wydaniu DGP.
Komentarze(4)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszepo co ta informacja ?
z in vitro to tez od ojca i matki !!
a nie od "anonima" !!
a czy bedzie zaznaczona pozycja
poczecia ? od tylu czy od przodu ?
powinno byc zaznaczone - adopcja !!!
bo tylko to ma znaczenie,
a jak biologiczny swoj ojciec,matka,to po co ?
prace naukowe statystyczne ktos robi ?