Ulicę Grodzką, która łączy Rynek Główny z Wawelem, przed godz. 20 opanował zorganizowany pochód kilkuset Argentyńczyków. Młodzi śpiewali i klaskali niczym kibice piłkarscy. Reporter PAP nie zrozumiał wprawdzie słów ich przyśpiewki, ale słowo "Argentina" powtarzało się w niej często.
Argentyńczyków próbowali naśladować – mniej liczni – przedstawiciele innych narodowości. Bezpośrednio za nimi maszerowali Włosi. Ci z kolei śpiewali znane szlagiery w rodzaju "L'Italiano (Lasciatemi cantare)" i "Volare". Gdy Włosi zniknęli za rogiem, najgłośniejsze w pewnym momencie stały się okrzyki "Puerto Rico, Puerto Rico!".
Rynek Główny podzielił się w poniedziałek wieczorem na dwie części. Po jednej, tam gdzie została ustawiona jedna ze scen, na której od następnego dnia odbywać się będzie Festiwal Młodych, akurat trwała próba chorału gregoriańskiego. Nastrój skłaniał więc raczej do refleksji. Zupełnie inaczej było pod drugiej stronie Sukiennic – od strony Bazyliki Mariackiej i niedużego kościoła św. Wojciecha. Tam pielgrzymi – nie wszyscy, ale znaczna ich część - radośnie śpiewali i tańczyli w grupach narodowych i ponadnarodowych oraz pozdrawiali się wzajemnie i wspólnie pozowali do zdjęć.
Ten, kto po godz. 20 wszedł na Rynek od strony Grodzkiej mógł np. zobaczyć przy kościele św. Wojciecha grupę kilkudziesięciu tańczących wspólnie zakonnic, nad którymi powiewały flagi z wizerunkami Chrystusa. Niedaleko obok, przy Sukiennicach bawiło się ok. 30 Litwinów, przy dźwiękach akustycznych gitar śpiewali "Alleluja" i tańczyli.
Bliżej Bazyliki Mariackiej można było spotkać grupę ok. 100 Francuzów, którzy obchodzili Rynek, klaskali, tańczyli i podskakiwali, żywo śpiewając przy tym "Alleluja", ale na zupełnie inną melodię niż Litwini.
Reporter PAP był też świadkiem, jak grupa kilkunastu młodych ludzi z Moskwy z rosyjskimi flagami podeszła do znacznie liczniejszej grupy ok. 40 Ukraińców z dobrze widocznymi żółto-niebieskimi barwami narodowymi. Przez dłuższą chwilę przyjaźnie rozmawiali ze sobą, choć ci z Ukraińców, którzy stali nico dalej wznieśli okrzyk "Sława Ukrajini". Pozostali odpowiedzieli "Herojam sława" i wrócili do rozmowy z Rosjanami. Po kilku minutach obie grupy – Rosjanie i Ukraińcy – wspólnie zapozowali do zdjęcia, po czym się rozeszli, poklepując się po plecach na pożegnanie.
Do wspólnych zdjęć pozowały też inne grupy narodowe, zarówno na Rynku, jak i na Wawelu.