W czwartek "Rzeczpospolita" napisała, że szefa BOR gen. Andrzeja Pawlikowskiego "odsunięto po cichu od pełnienia funkcji". Od 1 stycznia nie przychodzi do pracy, choć oficjalnie nie jest ani na urlopie, ani na L4. Tajemniczą nieobecność Pawlikowskiego określono w "Dzienniku decyzji szefa BOR" aż do 31 stycznia - czytamy w dzienniku.
Proszony o komentarz do tych doniesień Błaszczak poinformował, że szef BOR jest chory i to jest powodem jego nieobecności.
Dopytywany, czy są przewidywane dymisje w BOR, minister odpowiedział: Nikt z nas nie jest przywiązany do swojego stanowiska, ale dziś mogę powiedzieć, że szef BOR jest po prostu chory.