Pięciolatka doznała wielonarządowych obrażeń. Lekarze wprowadzili ją w śpiączkę farmakologiczną, jej stan zdrowia oceniają jako ciężki. Dziewczynka przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej gorzowskiego szpitala.

Reklama

Bezpośrednio po wypadku została zatrzymana 23-letnia matka dziewczynki, a jej drugie dziecko – trzyletni chłopczyk - oddany pod opiekę dziadków. Badanie wykazało, że kobieta miała 0,8 promila alkoholu, co wykluczyło jej przesłuchanie. Była także w głębokim szoku. Na razie nie znamy dokładnych okoliczności, w jakich dziewczynka wypadła z balkonu, nie wiemy nawet, czy w tym czasie jej mama była w domu. Mamy sprzeczne informacje na ten temat – powiedział PAP Maludy.

Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone z artykułu mówiącego o nieumyślnym narażeniu na utratę życia, zdrowia i doprowadzeniu do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 5 lat więzienia. Matce dziewczynki nie przedstawiono dotychczas zarzutów.

Policja wyjaśnia także, czy w tym przypadku doszło do zaniedbania obowiązków rodzicielskich związanych ze sprawowaniem opieki na dzieckiem do lat siedmiu.

Kluczowe dla sprawy będzie przesłuchanie 23-latki. Być może wówczas uda się ustalić więcej szczegółów na temat tego fatalnego w skutkach wypadku - zaznaczył Maludy.