Unijni urzędnicy alarmują, że w ostatniej dekadzie ogólna liczba rolników w UE błyskawicznie stopniała, z 14,5 mln w 2005 r. do 10,7 mln w 2013 r.
To oznacza, że w ciągu jednego dziesięciolecia straciliśmy 4 mln gospodarstw rolnych – powiedział PAP Janusz Wojciechowski, członek Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO).
Zmniejszyła się także liczba młodych rolników: z 3,3 mln do 2,3 mln.
Aby zatrzymać ludzi, zwłaszcza młodych, przy ziemi, UE w latach 2007-2020 postanowiła przyznać 9,6 mld euro na pomoc dla młodych rolników. Celem wsparcia było głównie zwiększenie konkurencyjności gospodarstw rolnych oraz wzmocnienie wymiany pokoleń w rolnictwie, czyli zmotywowanie młodych do przejmowania roli po rodzicach. I tak np. w latach 2007-2013 unijne środki na rozpoczęcie działalności otrzymało 200 tys. rolników.
Unijni audytorzy postanowili sprawdzić, na ile wsparcie UE faktycznie pomogło młodym rolnikom. Kontrola skupiła się na czterech państwach członkowskich UE, czyli Polsce, Francji, Hiszpanii i Włoszech, gdzie wydatki na rzecz młodych rolników były największe.
Audytorzy skupili się zarówno na tym, czy właściwie zarządzano płatnościami w ramach tzw. I filaru polityki rolnej (premia w wys. 25 proc. do płatności bezpośrednich dla rolników) i płatnościami w ramach II filaru (środki mające na celu ułatwienie startu młodym rolnikom).
Z raportu wynika, że wsparcie UE okazało się najefektywniejsze w Polsce. Jak pokazują statystyki, w latach 2007-2013 w Polsce liczba rolników poniżej 35. roku życia pozostała bez zmian, czyli na poziomie 12 proc. (dla porównania w Danii spadła o ponad połowę), a w grupie wiekowej 35-44 lata wzrosła o 2 proc. Zmalała natomiast o ponad 6 proc. liczba rolników po 65 roku życia.
W Polsce można zobaczyć skuteczność tego wsparcia. Struktura wiekowa rolników poprawiła się, wzrosła populacja młodych rolników, czyli po 35. roku życia. To dobry proces – przyznał Wojciechowski.
Mimo pozytywnego przykładu kontrolerzy mają jednak sporo zastrzeżeń do skuteczności unijnego wsparcia w pozostałych państwach UE.
Z raportu wynika, że pomoc dla młodych rolników nie jest odpowiednio ukierunkowana, a wsparcie (zwłaszcza w przypadku I filaru) nie jest przyznawane na podstawie rzetelnej oceny potrzeb. W rezultacie pomoc nie zawsze trafia do młodych rolników, którzy jej potrzebują, ale czasem jest udzielana gospodarstwom, w których młodzi rolnicy są jedynie udziałowcami i odgrywają niewielką rolę.
Autorzy raportu zauważyli także, że państwa członkowskie zwykle nie koordynują płatności w ramach I i II filaru, w wyniku czego pomoc nie zaspokaja realnych potrzeb rolników, dostarcza im jedynie dodatkowego dochodu. Audytorzy zarzucają również UE, że słabo monitoruje rezultaty udzielanego przez siebie wsparcia.
Nieco lepiej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o samo wsparcie z ramach II filaru. Chociaż kontrolerzy przyznali, że pomoc zwykle opiera się na mało precyzyjnej ocenie potrzeb, to jednak widać, że wsparcie UE pomaga zrealizować cel, jakim jest wymiana pokoleniowa rolników. Dzięki środkom unijnym młodzi rolnicy zyskali m.in. lepszy dostęp do gruntów, wiedzy i kapitału. Chętniej inwestowali też w takie działania, jak rolnictwo ekologiczne czy oszczędzanie wody lub energii.
Skuteczne wsparcie dla młodych rolników jest sprawą najwyższej wagi, jeśli chcemy zapewnić trwałość rolnictwa w perspektywie wielu pokoleń. ETO znalazł jednak niewiele dowodów na potwierdzenie rezultatów tych działań oraz tego, czy rzeczywiście pomagały one młodym rolnikom. Było to spowodowane głównie niewystarczającym ukierunkowaniem działań i niską jakością wskaźników. Aby pomoc była skuteczniejsza, UE i państwa członkowskie muszą najpierw bardziej precyzyjnie określić, do kogo jest adresowana i jakie rezultaty ma przynieść, a następnie skoncentrować się na mierzeniu osiągniętych postępów – powiedział Wojciechowski.
W rezultacie kontroli ETO przygotował szereg zaleceń dla Komisji Europejskiej i państw członkowskich, w tym poprawę systemu oceny potrzeb, skuteczniejsze ukierunkowanie działań oraz udoskonalenie monitorowania i oceny rezultatów.