Publicystka i historyk Kościoła, a w przeszłości kandydatka na prezydenta z ramienia SLD, jest regularną użytkowniczką Twittera. Wczoraj zamieściła zdjęcie z Berlina, na którym zaprezentowała słynny most szpiegów, na którym w czasie Zimnej Wojny dochodziło do wymiany więźniów między USA a ZSRR. Jednak ta fotografia wzbudziła największe zainteresowanie internautów. Zagadnięta o podróż, Magdalena Ogórek przyznała, że do Berlina wybrała się samochodem.
- Całą trasę przez Polskę dziękowałam Bogu i Beacie Szydło za to, że nikt nam nie rzuca kamieniami w samochód - dodała, opatrując swoją odpowiedź hasztagiem #Calais.
Nie trzeba było długo czekać, a pojawiły się przykłady doniesień, w których mowa była o obrzucaniu samochodów przez bandytów kamieniami czy bryłami lodu. Podkreślano, że wszystko dotyczy wyłącznie polskiego podwórka. Cytowano m.in. informacje z maja o tym, że w Czarkowie pijany mężczyzna obrzucił kamieniami samochód sąsiada, który nie chciał ściszyć muzyki. Wspominano również wiadomość z 2013 roku o tym, że dwóch nastolatków zostało zatrzymanych za oburzanie samochodów jadących autostradą A4 bryłami lodu. Zginął wówczas kierowca TIR-a.