W ocenie prezydenta udało się osiągnąć porozumienie z PiS w kwestii projektów o SN i KRS. - Oczywiście, jest pytanie, co ostatecznie wyjdzie z Sejmu - mówił w radiu RMF FM.
Przypomniał, że rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na temat ewentualnych poprawek, który PiS mogłoby wnieść i, na które on by się zgodził. - Doszliśmy do porozumienia, nasi współpracownicy szczegółowo nad tym pracowali. Mogę powiedzieć, że porozumienie zostało wypracowane - podkreślił Duda.
- Dalej praca należy do parlamentu - mówił.
- Ja będę mógł się wypowiedzieć na temat ustaw w momencie, gdy one przyjdą do mnie jako prezydenta po przegłosowaniu w Sejmie i Senacie. Wtedy jako prezydent będę mógł się wypowiedzieć, czy mogę je podpisać, czy też stało się coś takiego, co mi to umożliwia - powiedział. Jak dodał ma nadzieję, "że nic takiego się nie stanie, bo bardzo mu zależy na tej reformie".
Prezydent pytany, czy w świetle słów Jarosława Kaczyńskiego "hamuje dobrą zmianę", odpowiedział, że "dba o to, by była ona dobra". - Podpisywałem się pod programem PiS - mówił. - Chciałbym, żeby ten program został zrealizowany i mam poczucie, że te projekty o KRS i SN, które złożyłem właśnie, w tej chwili ten program realizują - podkreślił prezydent. - Ja jestem prezydentem RP i staram się swoje obowiązki, także z uwagi na charakter urzędu, wykonywać jak najlepiej - dodał Duda.
Chodzi o wypowiedź prezes PiS podczas podsumowania, we wtorek, dwóch lat rządów PiS. Mówił on, że należy kontynuować proces zmian, choć jest on dzisiaj trudniejszy. - Nieco zmieniły się okoliczności polityczne od 24 lipca tego roku, ale w dalszym ciągu jesteśmy całkowicie zdeterminowani, żeby go zrealizować do końca - podkreślił.
Prezydent zawetował ustawy o KRS i SN 24 lipca. Dwa miesiące później zaprezentował swoje własne projekty, które zostały przekazane do Sejmu, a 3 października zostały skierowane do konsultacji. PiS przekazało prezydentowi swoje poprawki do ustaw dotyczące SN i KRS. Czterokrotnie w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości spotykali się prezes PiS Jarosław Kaczyński i prezydent Andrzej Duda. Ostatnia rozmowa, do której doszło 20 października, dotyczyła poprawek zaproponowanych przez PiS. Prezydent, przekazał wówczas liderowi PiS na piśmie swoje uwagi. Następnie ws. projektów spotykali się wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha i szef komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS).
W miniony piątek Mucha i Piotrowicz po 5-godzinnym spotkaniu poinformowali, że zakończyli omawianie prezydenckich projektów ustaw ws. KRS i SN. Ocenili, że materiał umożliwia skierowanie ich do prac na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Według prezydenckiego ministra jeśli chodzi o wybór sędziów do KRS, podczas spotkania wypracowane zostało rozwiązanie, które jest "satysfakcjonujące". Wstępny kompromis zakłada, że w razie gdyby w Sejmie nie udało się zebrać potrzebnej do wyboru 3/5 głosów, wówczas - w drugim etapie - do wystarczy większość bezwzględna.
Prace nad projektami ustaw: o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym mają się rozpocząć na najbliższym - zaplanowanym na 22-24 listopada - posiedzeniu Sejmu.