Sierżant sztabowy Tomasz Mogielski z będzińskiej komendy powiedział PAP, że informację o wypadku oficer dyżurny policji otrzymał ok. godz. 10.
Policjanci, którzy natychmiast dotarli na miejsce, podjęli czynności reanimacyjne, potem przejęła je załoga pogotowia ratunkowego. Niestety, dziecka nie udało się uratować - powiedział Mogielski.
W mieszkaniu był ojciec dziecka i kobieta, prawdopodobnie jego znajoma, oboje byli trzeźwi. Na miejscu trwają policyjne czynności.
- Według wstępnych informacji, dziecko prawdopodobnie weszło na tapczan, a z niego na parapet i wypadło z niezabezpieczonego okna na betonową płytę - relacjonował policjant.