Jak podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, do zdarzenia doszło 3 lutego w jednym z mieszkań przy ulicy Piotrkowskiej.
Według ustaleń śledczych, tego dnia 47-latka wraz ze swoim znajomym piła alkohol w mieszkaniu, gdzie znajdował się także jej 13-letni syn i 19-letnia córka. Po wyjściu mężczyzny pomiędzy kobietami doszło do awantury, w trakcie której kobieta nakazała córce, aby opuściła mieszkanie. Gdy ta odmówiła, matka złapała ją za włosy i uderzała pięściami po głowie i po plecach. Następnie chwyciła nóż myśliwski i wbiła go dziewczynie w plecy.
Poszkodowana uciekła przez okno na ulicę, gdzie poprosiła przechodnia o wezwanie karetki. Po przewiezieniu 19-latki do szpitala okazało się, że doznała ona poważnych urazów.
Matka dziewczyny została zatrzymana przez policję. Jak zbadano, miała 1,5 promila alkoholu we krwi.
Podczas przesłuchania w prokuraturze kobieta nie przyznała się do usiłowania zabójstwa. Według prok. Kopani podejrzana wyjaśniła, że "nie zadała córce ciosu, a jedynie drasnęła ją w trakcie szarpaniny". Podała też, że została sprowokowana przez 19-latkę, gdyż ta nie wywiązywała się ze swoich obowiązków domowych.
Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanej. Sąd uwzględnił wniosek i aresztował kobietę na dwa miesiące.