Policja, na zlecenie prokuratury weszła do magazynów firmy Egida, sprzedającej produkty marki Visanto. Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec złożył bowiem zawiadomienie o możliwości nielegalnego wprowadzenia leków na rynek. Jak tłumaczy rzecznik prokuratury okręgowej z Warszawy, znachor - oraz członkowie zarządu jego spółki - są podejrzani o obrót produktami leczniczymi przez Internet bez zezwolenia. Prokuratura dodaje, że zatrzymane produkty będą poddane ekspertyzom przez biegłych, by określić ich prawdziwy skład - informuje "Newsweek".

Reklama

Sam Jerzy Z. twierdzi, że jest niewinny, jego firma jest z premedytacją niszczona, a on sam leków nie sprzedaje. Dodaje, że zatrzymano nawet te produkty, które zostały już opłacone przez klientów, ale jeszcze nie trafiły do wysyłki.

JErzy Z. to człowiek sprzedający drogie "alternatywne" terapie - np "strukturyzator wody" za 2500 złotych. Twierdzi m.in, że chemioterapia nie działa, witamina C leczy raka, da się też wyleczyć autyzm specjalnymi olejami. Ostatnio też radził w sieci, jak zawał serca "wyleczyć" uciskając punkt na górnej wardze.

Reklama