Sąd pierwszej instancji uznał, że policjanci użyli broni zgodnie z prawem. Dlatego nie ma powodu, by ich karać. Innego zdania jest prokuratura, która uważa, że mundurowi przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili obowiązków.
Wszystko wydarzyło się w kwietniu 2004 roku, kiedy 19-letni Łukasz T. jechał z kolegą samochodem. Policja chciała wylegitymować kierowcę - mundurowi podejrzewali, że w aucie jest groźny przestępca, którego akurat szukali. Jednak Łukasz T. nie zatrzymał się do kontroli. Gdy zaczął uciekać, policjanci ostrzelali jego samochód. Kierowca zginął na miejscu, a jego kolega - Dawid Lis - został ciężko ranny. Do końca życia będzie jeździł na wózku inwalidzkim. Ani on, ani jego zmarły kolega nie byli poszukiwanymi przestępcami.
Ale proces karny to jedna sprawa. W październiku ubiegłego roku w procesie cywilnym Dawid Lis wywalczył od wielkopolskiej policji ponad 900 tysięcy złotych odszkodowania i comiesięczną rentę.